Czy wygląd rzeczywiście nie ma znaczenia?
Kiedy miałam naście lat i byłam na swój sposób uroczo naiwna, zawsze mówiłam, że wygląd nie ma znaczenia. Oburzałam się za każdym razem, gdy ktoś próbował mi wmówić, że jest inaczej. Byłam zdania, że patrzenie na wygląd jest powierzchowne. Jak bardzo się wtedy myliłam…
Jaka jest rzeczywistość?
Wmawianie od maleńkości, że wygląd nie ma znaczenia to obłuda. Wizja patrzenia na samo wnętrze drugiego człowieka jest piękna, ale spójrzmy prawdzie w oczy. Chociaż może skrycie byśmy chcieli, w życiu rzadko zdarzają się historie podobne do „Pięknej i Bestii”. Co motywuje twoje podejście do kobiety? Wygląd właśnie! Dopiero potem dowiadujesz się jakie zainteresowania ma ta nieziemsko wyglądająca istota, którą postanowiłeś zaczepić. A czy zwróciłbyś uwagę na brzydką kobietę? No nie. Kobieta musi być zadbana i wizualnie Ci odpowiadać. Dopiero przy bliższym poznaniu może okazać się, że jest płytka.
Na portalach randkowych zanim przeczytamy czyjś opis na profilu, najpierw klikniemy w interesującą nas miniaturkę. Nie pójdziesz też do łóżka z kimś kto Cię nie pociąga. Na wygląd nie patrzy się w przyjaźni. Nie rozgraniczamy tego na zasadzie „Z tobą się nie kumpluję, bo jesteś brzydka”. Jeśli nie ma po jednej ze stron uczucia pożądania, wpadasz we friendzone.
„Wygląd nie jest ważny”
Takie stwierdzenie słyszę bardzo często. Wygląd jest ważny, ale nie najważniejszy. Osoba, z którą będziesz dzielić całe swoje życie nie może być dla Ciebie aseksualna (kwestia gustu to już inna sprawa). Absolutnie nie oznacza to, że intelekt się nie liczy. Mimo że wygląd odgrywa ważną rolę, nie chcesz chyba, by twój małżonek był ograniczony.
Mimo to…
Oczywiście każda potwora znajdzie swojego amatora. Często widzimy parę, w której jedno z partnerów jest mniej urodziwe. Jeśli dobrze zbudowany mężczyzna wiąże się z kobietą, która ma nadwagę i widoczne fałdki na brzuchu, to zapewne dlatego, że nie lamentuje ona z tego powodu. Nie potrafię nigdy zrozumieć jak dziewczyna (często nie będąca jeszcze w związku) może mówić do chłopaka „O boże, ale jestem gruba”. Skoro zwrócił na Ciebie uwagę to najwidoczniej mu to nie przeszkadza i nie widzi w tym problemu, a jeśli Ty widzisz – to po prostu zmień to.
„Ja nie patrzę na wygląd!”
Gdybym powiedziała, że na wygląd patrzy każdy, pewnie bym skłamała. Jest część społeczeństwa, która twierdzi, że wygląd schodzi dla nich na drugi plan. Z obserwacji mogę powiedzieć, że takie deklaracje jak wyżej padają z ust tych, którzy są świadomi tego, że nie należą do najpiękniejszych (ewentualnie ładni, ale mają bardzo niską samooceną). Wiedzą, że nie są zbytnio atrakcyjni i trudniej im kogoś znaleźć, więc nie wybrzydzają. Są też tacy, którzy zostali kilka razy zranieni i nie chcą się znowu sparzyć.
Desperacja
Wychodzę z założenia, że patrząc na chłopaka nie mogę się zastanawiać czy mi się podoba. Jeżeli nie pociąga mnie, to nawet gdyby stawał na rzęsach, nic z tego nie będzie. Wiele przedstawicielek płci pięknej nie ma jednak takiego zero-jedynkowego podejścia w kwestii wyglądu. Znam dziewczyny, które tkwią w związku tylko po to, by w nim być. Nic nie czują do swojego partnera, nie podoba on się im wizualnie, ale kurczowo się go trzymają, bo nie wyobrażają sobie być same. Jedne dziewczyny po prostu nie ciągną dalej takiej relacji, a drugie pozwalają na kontakt, wchodzą w związek, czepiają się takiego chłopaka i zrywają gdy na horyzoncie pojawi się kolejny. Według nich jeszcze lepszy. Przez te pierwsze kobiety przemawia uczciwość, przez drugie natomiast desperacja. Takich przykładów jest jednak więcej. Niektóre dziewczyny zwracają bardziej uwagę na pieniądze mężczyzny niż na urodę. Są dla nich afrodyzjakiem.
Nie popadajmy w skrajności
Ustaliliśmy już, że wygląd jest istotny. Nie oznacza to jednak, by dostosowywać się ubiorem pod kogoś. To co nosimy wiele o nas mówi. Lubisz się wyróżniać? Twoje ubranie pewnie to odzwierciedli. Jeśli nagle z szarej myszki postarasz zmienić się w seksbombę, nie będzie to zbyt wiarygodnie wyglądało. Łatwo będzie można dostrzec, że budujesz niespójny wizerunek. Jeżeli do tej pory chodziłaś w trampkach i z dnia na dzień zaczniesz ze skrępowaniem nosić długie szpile nie wiedząc jak w nich chodzić – osiągniesz efekt odwrotny do zamierzonego. Wybieraj więc tylko to w czym czujesz się dobrze.
Mówię stanowcze „nie” podporządkowaniu się garderobą pod partnera. Jeśli widzi Cię na pierwszym spotkaniu, potem na drugim i jeszcze nie zdecydował się uciąć waszej znajomości, oznacza to, że akceptuje twój styl. Jeśli nie – żegnam. Chcąc być z kimś w długotrwałej relacji, trzeba wybrać kogoś w naszym typie. To jak się ubierasz jest integralną częścią Ciebie, więc nikt nie ma prawa Ci narzucać co masz zakładać na siebie. A jeśli facet już próbuje ingerować w twój wygląd – uciekaj. Od tego już blisko do zmieniania partnera pod siebie również z charakteru.
Szkoda mi porzuconych dziewczyn, które zmieniają swój wygląd z nadzieją, że ich były chłopak do nich wróci. Ex może i wróci, ale skoro zareaguje na samą twoją wizualną metamorfozę to czekaj tylko, aż zostawi Cię dla innej. Nie masz gwarancji, że mu się nie znudzisz. Wkrótce może wypatrzyć bardziej pociągającą go dziewczynę. Jeśli chcesz coś w sobie zmieniać, to tylko dla siebie.
Kiedy miałam naście lat i byłam na swój sposób uroczo naiwna, zawsze mówiłam, że wygląd nie ma znaczenia. Oburzałam się za każdym razem, gdy ktoś próbował mi wmówić, że jest inaczej. Byłam zdania, że patrzenie na wygląd jest powierzchowne. Jak bardzo się wtedy myliłam… Jaka jest rzeczywistość? Wmawianie od maleńkości, że wygląd nie ma znaczenia…
Ja również dawniej sądziłam, że wygląd nie jest ważny bo z wiekiem przemija, itd. Ale teraz wiem, że to nie do końca prawda. Przecież spotykając osobę po raz pierwszy nie widzimy jej charakteru, zainteresowań – oceniamy po wyglądzie.
Zgadzam się, iż można przyjaźnic się z osobą, której wygląd nam nie odpowiada, ale jesli chodzi o związek… Tutaj jest inaczej. Osoba przecież nie może nas swoim wizerunkiem odrzucać, a wprost odwrotnie – musi do siebie przyciągać.
Dla mnie osobiście najważniejsza jest charyzma! Chłopak był w stanie zawsze przekonać mnie tym co ma w głowie. Z moim mężem najpierw ze sobą pisaliśmy – wtedy wysyłanie zdjęć nie było takie popularne i nie wiedziałam jak wygląda. Pamiętam,że podobał mi się jeden chłopak, ale po kilku słowach zmieniłam zdanie. Facet musi być przede wszystkim ogarnięty w życiu. Dodatkowo bez problemu można kogoś uczesać, poprawić jakość skóry, zębów itp…. Widać po większości bogatych ludzi, że pieniądze dają „piękno” 🙂
To tłumaczy dlaczego kobiety często biorą ślub z facetami, którzy nie są w ich typie. Natomiast jeżeli chodzi o facetów to oni są typowo wzrokowcami.
Wg. mnie wygląd gra bardzo istoną rolę. Rzadko widzieć zeby kobieta 7/10 spotykała się z chłopakiem 4/10
Problem pojawia się wtedy i tylko wtedy gdy wygląd to jedyne kryterium.
Oczywiście że liczy się tylo wygląd, na drugim miejscu kasa, jedno drugim można zastąpic, ale najlepiej jakby oba były. Ze wygląd nie ma znaczenia to jakieś bzdety , nie widziałem jeszcze żeby jakiś sliczny goguś był samotnym, ani śliczna panna nie wzbudzała zainteresowania. Chore naiwniactwo jakichś psychologów którzy tylko chcą ściągnąć z NFZ kasę