„Wmawiamy sobie, że temat pieniędzy nie jest dla nas i nie mamy głowy do liczb.” – o finansach kobiet w rozmowie z ambasadorkami Klubu Kobieta i Pieniądze

Czy uważacie, że temat pieniędzy jest u nas tematem tabu?

Monika Lipowicz: Uważam, że coraz częściej mówimy o pieniądzach. Jednak dalej jest to temat, o którym nie wypada otwarcie rozmawiać. Szczególnie kobietom trudno jest mówić o pieniądzach. Mamy przeświadczenie, że to męski temat. Wciąż wyznajemy stereotyp, że mężczyzna zarabia, a kobieta wydaje pieniądze.

A jak jest faktycznie? Kto częściej zarządza pieniędzmi?

Małgorzata Owczarzak: Więcej kobiet mówi, że to ich mężczyźni zarządzają pieniędzmi, bo są głową rodziny. Zazwyczaj wiedzą oni gdzie są poodkładane lub zainwestowane pieniądze, np. mąż ma inwestycje, a żona nie wie w jakim banku lub nie ma dostępu do jego konta.

Spotkania są adresowane do kobiet. Czy uważacie, że jest nam trudniej gospodarować pieniędzmi niż mężczyznom?

Monika: Kobiety są lepsze w organizacji i planowaniu. Łatwiej przychodzi nam zarządzanie pieniędzmi ze względu na skrupulatność i dokładność. Niestety kobiety często nie chcą tego robić i zostawiają ten temat mężczyźnie.

Małgorzata: Umówmy się, że jak w lodówce nie ma prawie nic to kto zrobi coś z niczego? Kobieta czy mężczyzna? Myślę, że to jest odpowiedź. Po prostu wmawiamy sobie, że temat pieniędzy nie jest dla nas i nie mamy głowy do liczb.

Dlaczego inteligencja finansowa jest dla nas tak istotna?

Małgorzata: Powodów jest wiele. W szkole nie ma przedmiotu, który uczy nas finansów osobistych. Wchodzimy w dorosłe życie i brakuje nam podstawowej wiedzy. Zarabiamy i wydajemy. Najczęściej wraz ze wzrostem dochodów rosną nasze koszty i budżet wciąż nam się „nie spina”. Uważamy, że ciężko pracujemy, zatem powinniśmy korzystać życia i podnieść jego standard.

Naszą rolą jest budowanie świadomości. Przyjdzie taki moment, że nie będziemy już mogły pracować, a trzeba będzie z czegoś godnie żyć. Emerytura będzie bardzo niską kwotą. Pewne koszty się zmniejszą, ale dojdą inne: koszty leczenia, wizyt lekarskich i leków. Wiele uczestniczek spotkań jest mamami, więc mogą uczyć swoje dzieci właściwego zarządzania pieniędzmi. Ważne, żebyśmy przekazały naszym dzieciom właściwe praktyki, bo te doświadczenia wpłyną na ich przyszłość.

Jak oceniacie wiedzę kobiet w zakresie finansów?

Monika: Na spotkania przychodzą kobiety w różnym wieku, które wykonują różne zawody. Przychodzą kobiety, które mają bardzo dużą wiedzę – prowadzą własną działalność, zarządzają budżetem, posiadają inwestycje. Przychodzą też kobiety, które nie kontrolują swoich finansów. Klub to miejsce dla każdej kobiety.

Małgorzata: Fenomen polskich kobiet polega na tym, że w biznesie im się „spina”, a w życiu osobistym im się „nie spina”. Kobiety prowadzą biznesy, odpowiadają za pracowników i rozwój firmy, a w życiu prywatnym mówią: „rozjechał mi się budżet”. Brakuje podstawowej wiedzy w zakresie finansów, czyli rozdzielania budżetu firmowego i budżetu domowego oraz kontrolowania wydatków.

Dlaczego wy same zainteresowałyście się swoimi finansami?

Monika: Ja interesowałam się tematem już wcześniej. Na spotkanie Klubu trafiłam przez Facebooka, kiedy wyświetliło mi się wydarzenie. Spodziewałam się wykładu i bardzo spodobała mi się warsztatowa forma spotkania, mała grupa i miła atmosfera. Zauroczyły mnie uczestniczki w różnym wieku, które dzieliły się swoimi doświadczeniami.

Małgorzata: Ja zawsze interesowałam się finansami. Jednak wiele decyzji, które podjęłam były złe przez brak wiedzy oraz emocjonalne podejście i straciłam pieniądze. To był pierwszy impuls do rozwoju w zakresie finansów. Zaczęłam od przyjścia na spotkania, o których również dowiedziałam się z Facebooka.

Dlaczego postanowiłyście zostać ambasadorkami?

Monika: Przede wszystkim interesuję się tematem finansów osobistych. Zostając ambasadorką rozwijam się w tym zakresie, bo ucząc innych sami uczymy się najwięcej. Spotkania motywują mnie do zadbania o własne finanse i wprowadzania zmian. Prowadzę też fanpage na Facebooku, zatem uczę się tworzenia atrakcyjnych postów, nagrywania video oraz pisania różnych tekstów. W listopadzie zostałam redaktor bloga Kobieta i Pieniądze Dominiki Nawrockiej – wybieram tematy, piszę teksty, kontaktuję z ekspertami, sprawdzam, poprawiam i publikuję. Chciałam też prowadzić szkolenia, aby nabrać pewności siebie i ćwiczyć wystąpienia przed grupą.

Małgorzata: Główny powód to nauka dla siebie i chęć bycia przykładem. Mam jakąś umiejętność przyciągania fajnych kobiet i budowania społeczności oraz relacji. Lubię przebywać wśród ludzi. Uwielbiam ich energię i to mnie buduje. Biorąc udział w projekcie jako ambasadorka mam bezpośredni kontakt z Dominiką Nawrocką i jestem w grupie, którą edukuje. Poza tym wiem ile błędów popełniłam i mogę o nich opowiedzieć dziewczynom na spotkaniach, aby one ich uniknęły.

Skąd w ogóle pomysł na utworzenie klubów?

Małgorzata: To pomysł Dominiki Nawrockiej. Chciała aby wiedza z książki „7 kroków edukacji finansowej dla kobiet” była regularnie wdrażana i podtrzymywana. Po przeczytaniu książki część kobiet próbuje coś zmienić w zakresie finansów, inne po prostu odkładają ją na półkę. Dominika chciała stworzyć społeczności kobiet, które będą się wzajemnie wspierać. Reguły są proste i ich wdrożenie nie jest trudne, ale wymaga konsekwencji i wytrwałości. Umówmy się, że jak ktoś zaczyna iść w górę, to środowisko którym się otacza stara się ściągnąć do swojego poziomu. Człowiek traci energię i chęć do działania. Uwielbiam jedno zdanie Dominiki, które określa nasz cel: „my nie oszczędzamy, my gromadzimy środki na inwestycje”.

Ile aktualnie jest klubów w Polsce?

Małgorzata: Myślę, że koło sześćdziesięciu. Natomiast od stycznia i lutego będzie ich jeszcze więcej, bo w każdym tygodniu dochodzi nam jakieś miasto lub miasteczko.

Kiedy ruszył pierwszy klub w Poznaniu?

Małgorzata: Pierwszy Klub w Poznaniu ruszył w lipcu 2017 roku. Klub był prowadzony do listopada. Potem ówczesna ambasadorka zrezygnowała i ja to przejęłam od stycznia 2018 roku.

Jak wyglądają spotkania?

Małgorzata: Spotkanie trwa dwie godziny. Mamy zwyczaj powitania i przedstawienia reguł. Następnie, my jako ambasadorki, przedstawiamy się i mówimy o projekcie. Potem przedstawiają się uczestniczki oraz opowiadają co robią zawodowo i dlaczego przyszły na spotkanie. Następnie włączamy film powitalny od Dominiki i przechodzimy do dyskusji związanej z danym zagadnieniem. W kolejnym nagraniu Dominika wyjaśnia temat spotkania. Później kontynuujemy dyskusję i robimy ćwiczenia. Uczestniczki dzielą się swoimi doświadczeniami i to napędza dyskusję. Czas szybko mija, a na zakończenie odbywa się networking.

Jest dwanaście spotkań w roku. Czy trzeba być na wszystkich czy można dołączyć w każdej chwili?

Monika: Można przyjść na każde spotkanie. Jednak tematy są zaplanowane od najprostszych do tych zaawansowanych i najlepiej zacząć od podstaw. W Klubie mamy dziewczyny, które przeszły cały cykl dwunastu spotkań z rzędu. Wówczas dostają dyplom od Dominiki. Jednak wbrew pozorom niewiele jest takich kobiet.

Spotkania opierają się na siedmiu krokach edukacji finansowej. Jakie są to kroki?

Monika: Na początek jest analiza stanu naszych finansów i tego co właściwie mamy.
Małgorzata: Potem jest ogarnięcie kosztów, czyli słynne paragony, które trzeba spisywać. Trzecia część dotyczy przychodów. Następnie jest – jak to nazwała Dominika – Święty Graal finansów osobistych, czyli budżetowanie. Kolejny rozdział to optymalizacja kosztów, a szósty to nowe przychody. Ostatni i najprzyjemniejszy krok gdy już się wszystko opanuje to inwestowanie.

Co mogą wyciągnąć z waszych spotkań osoby mające już dużą wiedzę w temacie finansów?

Małgorzata: Przychodzą do nas księgowe, które mają specjalistyczną wiedzę w zakresie finansów i dla nich jest odkryciem to co robimy. W szkole i później na studiach nie uczymy się zarządzania domowym budżetem. Brakuje nam podstawowej wiedzy i rozdzielenia budżetu domowego od firmowego. Podczas spotkań wymieniamy się doświadczeniami i omawiamy prawdziwe historie, nawiązujemy nowe znajomości i kontakty.

Kim są uczestniczki waszych spotkań?

Monika: Przychodzą kobiety w różnym wieku (studentki, matki, kobiety dojrzałe). Każda zajmuje się czymś innym. Niektóre pracują na etacie, inne prowadzą własne działalności. Mamy dziewczyny, które przychodzą i mówią, że coś by zrobiły, ale jeszcze nie wiedzą co i szukają inspiracji. Uczestniczki wymieniają się doświadczeniami, rozmawiają, czerpią wzajemnie od siebie energię, inspirację i motywację. Uważam, że szczególnie młode dziewczyny mogą się dużo nauczyć przebywając w takim towarzystwie. Nie chodzi jedynie o finanse, ale radzenie sobie z problemami.

Małgorzata: Przekrój wiekowy i zawodowy jest bardzo duży, a rozmawiają jak równy z równym. Nie ma tej bariery. Doradzają sobie przez pryzmat doświadczeń i to jest jedną z większych wartości. Zawodowo mamy prawniczki, księgowe i architektki, panie prowadzące własne biznesy, panie inżynier oraz wiele pośredniczek nieruchomości. Klub jest miejscem dla każdej kobiety. Szczególnie dla tych, które chcą się rozwijać i chcą od życia czegoś więcej.

W jaki sposób dziewczyny najczęściej dowiadują się o klubie?

Monika: Najwięcej kobiet dowiaduje się z Facebooka. Co ciekawe, większość z nich przychodzi pojedynczo.

Jaki jest najczęstszy problem waszych uczestniczek dotyczący sfery finansów?

Małgorzata: „Pod koniec pieniędzy mam jeszcze dużo miesiąca do końca.” Podstawową umiejętnością jest zarządzenie pieniędzmi, czyli prowadzenie budżetu domowego. Wiele kobiet jeszcze tego nie robi.

Z jakimi szkodliwymi przekonaniami na temat pieniędzy przychodzą uczestniczki?

Małgorzata: Regularnie powtarza się stwierdzenie, że pierwszy milion trzeba ukraść. Mówi się też, że dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, inwestowanie to coś skomplikowanego lub potrzebujemy dużej gotówki, aby w ogóle zacząć inwestować. My staramy się te negatywne przekonania obalić.

Znacie jakieś spektakularne sukcesy uczestniczek, które brały udział w spotkaniach?

Małgorzata: Dla mnie ich nowe biznesy są spektakularnymi efektami. Myślę, że gdyby nie nasza społeczność to może nie powstałyby te biznesy.

Czy dziewczyny utrzymują ze sobą kontakt po spotkaniach?

Małgorzata: Mamy swoją grupę na Messengerze gdzie utrzymujemy stały kontakt. Większość dziewczyn to uczestniczki, które przychodzą z miesiąca na miesiąc i coraz lepiej się znają oraz chcą ze sobą przebywać. Wiele z nich organizuje inne spotkania, gdzie również się spotykają.

Jak zostać ambasadorką?

Monika: Opowiem jak to u mnie wyglądało. Uczestniczyłam w spotkaniach od listopada 2018 roku. Na jednym z nich Małgosia oznajmiła, że w Poznaniu powstanie kolejna grupa. Pomyślałam, że chciałabym coś takiego prowadzić i napisałam do niej taką wiadomość. Małgosia, która jest ambasadorką regionalną, zgodziła się. Następnie umówiłyśmy się na spotkanie i omówiłyśmy szczegóły. Przeszłam rekrutację u Dominiki i oficjalnie dołączyłam do grona ambasadorek.

Małgorzata: Przede wszystkim na początku trzeba się zgłosić do osoby, która zajmuje się danym regionem. Bardzo fajnie, kiedy dziewczyna, która chce zostać ambasadorką, była wcześniej uczestniczką spotkań i wie jak one wyglądają. Przedstawiam takiej dziewczynie nasz program i zadania ambasadorki. Przede wszystkim potrzeba tutaj umiejętności komputerowych, czyli prowadzenia fanpage’a. Kiedy potencjalna ambasadorka jest już przekonana to przegadujemy temat z Dominiką. Po akceptacji organizujemy wdrożenie, oficjalne przywitanie na forum ogólnopolskim i spotykamy się na najbliższym kwartalnym szkoleniu z Dominiką w Warszawie.

Jakie macie plany na rozwój klubów?

Małgorzata: Mamy już trzecią ambasadorkę w Poznaniu. W nowym roku zaczynamy kolejny cykl spotkań. Jako ambasadorka regionalna chciałabym rozwinąć projekt Akademii Kobieta i Pieniądze. Poza tym chcę żeby więcej mniejszych miejscowości do nas dołączyło.

Co chciałybyście powiedzieć na koniec kobietom jeśli chodzi o sferę finansową?

Małgorzata: Chcemy im powiedzieć, żeby miały odwagę do działania popartego wiedzą. Aby zdobyć tą wiedzę zapraszamy na nasze spotkania Klubu Kobieta i Pieniądze.

Czy uważacie, że temat pieniędzy jest u nas tematem tabu? Monika Lipowicz: Uważam, że coraz częściej mówimy o pieniądzach. Jednak dalej jest to temat, o którym nie wypada otwarcie rozmawiać. Szczególnie kobietom trudno jest mówić o pieniądzach. Mamy przeświadczenie, że to męski temat. Wciąż wyznajemy stereotyp, że mężczyzna zarabia, a kobieta wydaje pieniądze. A jak…

Comments

Skomentuj Agata Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *